Tokio Hotel - 4 ever



Forum Tokio Hotel - 4 ever Strona Główna Opowiadania2 Pamiętnik narkomanki
Obecny czas to Nie 19:00, 19 Maj 2024

Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat
Autor
Evanesca
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
Czw 19:36, 29 Mar 2007

Wiadomość
Pamiętnik narkomanki
Nie wiem, czy mogę tu umieszczać opowiadanie poza tematyką TH, ale zaryzykuję. Jeśli nie to usunę- nie ma problemu Smile

Odc.1.

- Kur*wa, zostaw mnie! - krzyknęła dziewczyna i zatrzasnęła za sobą drzwi pokoju.
Była młoda - niewiele ponad piętnastoletnia.
Miała długie krukoczarne włosy i niecodzienne błękitne oczy.
Uchodziłaby może i za piękność, lecz w ostrych rysach twarzy za dużo było zacięcia, a oczy wyrażały ból - cierpienie narkomanki.
- Cholera! - zaklęła ponownie kopiąc najbliższe krzesło - Wredna smarkula!
Nady zwykle trudno było zachowac spokój, lecz dziś złośc szargała nią
wyjątkowo.
- Gdzie to jest?! - warknęła do siebie z wściekłością i poczęła otwierać i zamykać szafki, kufry i szuflady.
- Jest! - westchnęła z ulgą i drżącymi ze zdenerwowania rękami wyciągnęła z sosnowej szafki małe, niepozorne pudełko, po czym otworzyła je pospiesznie, jakby bała się, że nagle wyparuje ono z jej rąk.
Ignorując wyraźne krzyki zza drzwi i bez ceremoni rozerwała folię, a drewniany, smukły stolik zapełnił się białym proszkiem.
' Nareszcie' - Nadyę wypełniła niema radość, gdy przykładała szczyptę proszku do ust, jej niebieskie oczy rozszerzyły się gwałtownie, gdy już go połknęła, na twarzy zagościł odważny, choć nikły uśmiech - wyraz twarzy szaleńca.
'I co teraz baby?! ' - pomyślała i pewnym krokiem wyszła z pokoju stając
przed niższą od niej, równiez długowłosą postacią.
- Chcesz trochę siostrzyczko?! spytała i machnęła siostrze przed nosem opakowaniem, w którym znajdował się proszek bardzo podobny do tego połkniętego przez Nadyę, choć brązowy - może wreszcie otworzysz oczy??
- Nadya, blagam cię...- jęknęła postać płaczliwym tonem usiłując wyrwać torebkę z rąk towarzyszki - Nie bierz tego! co ci to daje?!
Dziewczyna nie odpowiedziała, zaczęła jedynie śmiać się. Nie był
to śmiech serdeczny, nie był również wymuszony, nie przypominał nawet kpiny. Jedynie śmiech bez wyrazu...


CD.N


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Evanesca

Autor
Asiex
Administrator



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy czarnych aniołow... ];->
Pią 13:23, 30 Mar 2007

Wiadomość
Super!!! Naprawdę bardzo mi się podobało!!! Czekam na next oczkooczkooczko

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Asiex

Autor
Agusiek
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Pią 16:03, 30 Mar 2007

Wiadomość
Evanesca... super!! bardzo podoba mi sie!! czekam z niecierpliwoscią na nastęny odcinek. aaa...i zapraszam w takim razie do siebie na bloga Smile [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Agusiek

Autor
Evanesca
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
Pią 16:22, 30 Mar 2007

Wiadomość
No to sie nie doczekacie bo ja jestem strasznie krótkozapałowcem więc nie chce mi sie pisać

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Evanesca

Autor
Perza
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: ze Śmietników Wielkich 9 xD w Koszalinie
Sob 15:26, 31 Mar 2007

Wiadomość
no wiesz co.... : takie super opowiadanie porzucać??

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Perza

Autor
Evanesca
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
Sob 16:48, 31 Mar 2007

Wiadomość
ono nie jest super, a porzucanie to mój zwyczaj...chyba, że ma trawać to wtedy wszytskich zabije...zawsze tak robie

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Evanesca

Autor
Dagusia16
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
Nie 21:42, 01 Kwi 2007

Wiadomość
Hehe no to niezly agregat jestes xD no i co powinnas to teraz przeniesc do jednoczesciowek musi byc druga czesc jęzor2

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Dagusia16

Autor
Jussi
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraina snów u boku mojego chłopca :*
Czw 13:22, 05 Kwi 2007

Wiadomość
ZAPRASZAM DO DZIALU ZADZAD.. BARDZO WAZNE INFO!!!!!!!!

-----
P.S. JESLI KTOS JUZ PISZE OPOWIADANIE TUTAJ TO MUSI BYC 2 CZESC... jak nie to wywalam.... a użytkownik dostaje ostrzezenie jęzor2 ostatni raz daruje.. bo jak anstepnym razem tu wroce i bedzie jedna czesc bez kotunuacji to zarzne


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Jussi

Autor
Evanesca
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
Pon 13:29, 09 Kwi 2007

Wiadomość
postanowiłam kontynuowac to opo, żeby nie było. Nowy odcinek się robi

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Evanesca

Autor
Evanesca
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
Pon 18:23, 23 Kwi 2007

Wiadomość
- Odsuń się lumpeksiaro! - warknęła Nadya i wyszła za drzwi.
Padało. Ciężkie krople deszczu spadały wolno i rzadko.
' Idiotka, idiotka, idiotka' - mruczała dziewczyna idąc zabłoconą ścieżką.
- Hej!! - ktoś krzyknął,a Nadya poczuła uścisk reki na ramieniu.
Odwróciła się na pięcie.
- Och...to ty - westchnęła sceptycznie. Jej wzrok ślizgał sie teraz po niskiej
blondynce o przenikliwych zielonych oczach, ubranej w niebieską bluzkę
i ciemne spodnie.
- A kogo sie spodziewałaś?! - spytała blondyna marszcząc czoło.
Nadya nie odezwała się. Nie spojrzała nawet na dziewczynę. Tylko milcząco
wbiła wzrok w ziemię. Czekała na wyrok.
- Oj..- zaświergotała blondynka - Moja przyjaciólko...!! - zawołała ze sztuczną
życzliwością - Nie ma sie co denerwować..!!
- Ile? - odezwała sie machinalnie bez cienia uczucia na wyniszczonej twarzy.
- Trzydzieści sześć! - twarz blondynki wykrzywiła się w uśmiechu satysfakcji.
Brunetka wyciągnęła plik monet i odliczyła trzydzieści sześć dolarów po czym
bez slowa podała je koleżance.
- Och...dziękuję!! - znajoma zaczęła przeliczać pieniądze, a humor wyraźnie
jej sie poprawił. - Jej!! Naduś nauczyła się liczyć!!
- Zamknij się! - warknęła - Dostałas co chciałaś! Równo trzydzieści sześc dolarów. A teraz znikaj, Kate!!
- Ojojoj... - szepnęła Kate i po chwili zniknęła za wielkim murem z czerwonej cegły.
Nadya przez długi czas nie ruszyła się z miejsca. Patrzyła nieobecnym spojrzeniem na szkolne boisko, gdzie grupka dzieciaków grała w piłkę robiąc przy tym mnóstwo chałasu. Wpatrywała się w ulice rojąca się od małych i większych sklepików - bardziej i mniej kolorowych. Widziała ludzi spieszących to do pracy, to do szkoły oraz turystów koczujących przy sklepikach z pamiątkami, by co chwilę pokazywac sobie cos z glośnym zachwytem.
- Prosze pani!! - ktoś pociągnął ją za rękaw.
Spojrzała z góry na małego chłopca. Nie mial więcej niż 124 cm. Napewno nie wiecej. Zdziwiła się, że oczy wyglądające zza grzywy jasnych wlosów patrzą
na nią tak ufnie.
Czyli jednak nie ma tego wypisane na czole...nie widac, że bierze...cóż za ulga!!
- Prosze pani!! - chlopiec ponowił okrzyk - ściągnęłaby nam pani piłkę?? - maluch wskazał na niskie drzewo, a między jego gałęziami polyskiwała różnokolorowa piłka.
- Co? - odrzekła nieprzytomnie - Ach..tak..jasne mały...eee...poczekaj chwilę.
Dziewczyna wspięła się na palce i bez problemu ściągnęła z drzewa małą zabawkę po czym wreczyła ją chłopakowi.
- Dziękuję! - usmiechnał się - Zagra pani z nami?? - poprosił radośnie.
- Eee..- zająknęła się - nie...wiesz...idź juz lepiej..cześć..
Malec suścił smutno oczy, ale zaraz rozweselił się na nowo i unosząc wysoko piłkę pognał do kolegów.
Nadya uśmiechnela się pod nosem z ironią. Taki mały..taki...naiwny..taki ufny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Evanesca

Autor
Asiex
Administrator



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy czarnych aniołow... ];->
Wto 13:38, 24 Kwi 2007

Wiadomość
WOW super!!! Czekam na next cześć !!! xD Wymiatasz xD
Juss to potrafi z motywować człowieka jęzor2
Pisz szybko kolejną cześć!!! xD xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Asiex

Autor
Evanesca
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
Wto 16:57, 24 Kwi 2007

Wiadomość
- Nadya?! - rozległo się wołanie, a po chwili słyszec można juz było szybkie kroki. - Nadya!! Tak dawno się nie widziałyśmy!!!
Czarna odwróciła sie powoli. Na jej twarzy odmalowało sie zdziwienie. Czy naprawdę zna tą roześmianą dziewczynę o brązowych oczach i równie
kasztanowych włosach?? Nie, napewno nie zna! Ale...dlaczego nieznajoma wydaje się tak znana..
- Nie poznajesz mnie? - zdziwiła się nieznajoma kładąc dłoń na ramieniu
dziewczyny. - tylko nie mów, że nie poznajesz! To ja - Carrie.
- Nie! - wybuchła niespodziewanie Nadya - za duzo tego!! nie chcę.. - strzepnęła dłoń nieznajomej z ramienia po czym oddaliła sie szybkimi krokami.
Myślała - a może miała nadzieję - że Carrie pobiegnie za nią, że spróbuje ją zatrzymać, ale nic takiego sie nie stało.
- Carrie, Carrie...- mruczała pod nosem i usilnie próbowała przypomniec sobie, czy faktycznie zna spotkaną dziewczynę. - Ech..o nia pomartwię sie później. Zrezygnowana usiadła na pobliskiej ławce.
Tak trudno było jej zebrac myśli. Tak trudno było wspomniec zbolała twarz siostry.
Nie będzie teraz o tym myśleć...nie teraz.
Słyszała szum drzew. Choć w pięknej, zielonej szacie zdawały się byc tak
bardzo przygnębiające. Tak smutne w swej doli. Nieszczęsne jak ona sama.
Ale o tym tez pomysłi później, byle nie teraz.
Nadya nie myślała o problemach- nie chciała. Ukryła więc twarz w dloniach i trawała tak. Zdawało jej się, że wszyscy wlepiają w nią spojrzenia. Czy naprawde ma na czole wypisane uzaleznienia?!
Czy to wszystko jest aż tak widoczne??
- popadam w paranoje - wyszeptała cicho - Nie, oni nie wiedzą...ci ludzie,
nie moga przeciez wiedzieć. To niemozliwe!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Evanesca

Autor
Asiex
Administrator



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy czarnych aniołow... ];->
Wto 17:13, 24 Kwi 2007

Wiadomość
Kurcze, to jest z każda częścią lepsze !! xD wielki lol
Czekam na next oczko


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Asiex

Autor
Evanesca
Oddany Fan
Oddany Fan



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Pola moich papierowych kwiatków i cukierkowych obłoczków...
Wto 20:55, 24 Kwi 2007

Wiadomość
Ledwie dziewczyna przekroczyła próg ,wiedziała, że
cos musi być nie tak.
Najpierw uderzyła ją cisza tak głośnego niegdys domu.
Nadya weszła więc z wahaniem. Skoro nikogo nie ma, dlaczego drzwi są otwarte??
Z sąsiedniego pokoju dobiegł ją szloch. Nie nieśmiały i cichy,
lecz ostry i głośny. Czarna odwróciła sie więc, jak na komendę i szybkim,
pewniejszym juz krokiem weszła do pokoju.
Choc przed chwilą miała wrażenie, że nikt nie zauważył jej przybycia,
teraz była tego calkowicie pewna.
Na wysokiej,okrytej białym płótnem sofie siedziała rozdygotana matka.
Z trudem opierała się o oparcie i nie zaprzestawała glośnego szlochu,
który Nadya słyszała już w hallu.
Obok matki stała rownie rozdygotany ojciec, choć twarz mial spokojną,
dziewczyna wiedziała, że siłą panuje nad łzami.
Aż w końcu dostrzegła tez swoją siostrę, która mimo swoich 15-lat
siedziała w kącie niczym zbesztane dziecko i co chwile cichutko
popłakiwała, a oczy jej rozszerzone były w strachu. Strachu o to, co będzie.
Ona pierwsza odkryła nadejście Czarnej.
- Naduś..- zaczęła słabym glosem, a wszyscy zwrócili się ku Nadii, jakgdyby
widzieli ją po raz pierwszy, a jednocześnie czuli, że znaja od dawna.- Naduś,
b..b..babcia...n..n..nie żyje..e! - zakończyła i rzuciła się na fotel w niemej
rozpaczy. Nie wypowiedzianym, skrywanym nastepnie przez dlugie lata bólu.
Nadya chciała cos powiedziec, ale nie znajdywała słów. Przed oczami mignęły
jej sceny z koszmarnych snów: stara kobieta krztusząca się, plująca
czerwona krwią, wielu lekarzy krzątających się przy nieruchomym ciele.
Niewidzace spojrzenie babci, lekko otwarte usta w krzyku cierpienia,
blada cera okrywająca niczym płaszcz,twarz kobiety, białe lilje skropione
krwią, aż w końcu..drobna szczupła pielęgniarkę udającą nieskutecznie
żal, orzekającą śmierć niczym kat podnoszący do góry odcieta głowę
skazańca. I łzy...gorzkie łzy tesknoty...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Evanesca

Autor
Asiex
Administrator



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy czarnych aniołow... ];->
Śro 16:04, 25 Kwi 2007

Wiadomość
płacz Pięknie... czekam na nexta!!!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Asiex

Odpowiedz do tematu Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny

Forum Tokio Hotel - 4 ever Strona GłównaOpowiadania2Pamiętnik narkomanki
Obecny czas to Nie 19:00, 19 Maj 2024
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin